Forum dyskusyjne miłośników Radia Maryja

Kazëb52

Niech będzie wychwalony Jezus Chrystus i Maryja - zawsze Dziewica !!!

Naoglądałem się tych gwiazd i gwiazdeczek, wchodzących w skład dekoracyj studia czy innych miejsc, pokazywanych w Telewizji Trwam przez całe święta Bożego Narodzenia - u nas na Kaszubach właśnie zwane Gwiazdką. Jako plastyk, zwracałem uwagę na gwiazdy, gdyż - mimo raczej braku opracowań - od lat zajmuję się tymi znakami i symbolami, o których pierwszą wiedzę przejąłem jeszcze od rodziców i babci.

Mogę nie mieć tak do końca słuszności co do wymowy niektórych symboli, lecz bardzo drażnią mnie te upadające pięcioramienne gwiazdy, mające przedstawiać Boże Narodzenie (z ogonem pikującym w dół, a pięcioramiennością swą wskazuje na bogów tej ziemi, zwłaszcza, kiedy zdarzy się, że ramię na pionowej osi takiej gwiazdy jest skierowane do dołu, by wtedy wskazać na samego szatana).
O ile mi wiadomo, to ,,Gwiazda Mesjasza na wschodzie'' powinna liczyć sobie siedem ramion, z których to na pionowej osi musi być skierowane ku górze. Zdarza się, że tę gwiazdę odgrywa w różnych przedstawieniach, bardziej filozoficznie górnolotnych czy ludowych ośmioramienna gwiazda pełni Boga (zresztą jedyna parzystoramienna, którą można by narysować bez odrywania ręki, podobnie, jak wszystkie nieparzystoramienne, przedstawiające pierwiastek męski) czy sześcioramienna, która jest przecież przedstawieniem Najświętszej Maryi Panny, gdyż symbolizuje swą parzystoramiennością pierwiastek żeński.
Ogon owej ,,komety'' nie może pikować czubem, ostrzem, owym najwęższym końcem w dół, gdyż wtedy przypomina ,,błyskawicę upadającego anioła''. Jego kierunek musi wskazywać czubem na Niebo i najlepiej, gdyby cały - niczym strzelista góra - rozkładał się symetrycznie po obu stronach pionowej osi, gdyż w rzeczywistości jest ,,jednoramienną gwiazdą Boga Ojca''. Ten szeroki ogon, niejako płaszczem powinien okrywać Ziemię, a przynajmniej samą stajenkę betlejemską. Jest też swoistym ,,prysznicem Rosy z Niebiosów''. Na szczycie tego ogona musi się - oczywiście - znaleźć owa siedmioramienna Gwiazda Mesjasza (taka, jaką przedstawia się na Bożonarodzeniowych Opłatkach).
Ośmioramienna gwiazda Boga Ojca może przedstawiać też i Jezusa Chrystusa, jednak tylko już po Wniebowstąpieniu, będąc wtrdy sumą jednoramiennej gwiazdy Boga Ojca i siedmioramiennej gwiazdy Mesjasza (1 + 7 = 8 ), a ukazując tak doskonałą jedność Ojca i Syna. Wtedy też mógłby się u takiej gwiazdy znaleźć ów ,,ogon'', lecz znowu koniecznie skierowany czubem ku górze, gdyż będzie teraz ilustrował niejako ,,dziewiąte ramię'' - czyli Ducha Świętego, którego dobra obsiewają Ziemię. Trójcę Świętą może też przedstawić bardziej zwarty symbol - dziewięcioramienna gwiazda.

Marzy mi się, by moja Ukochana Telewizja staranniej dobierała graficzną oraz plastyczną symbolikę, gdyż ten wizualny aspekt jej przekazu jest chyba jednym z najbardziej wbijających się w pamięć (jako ludzie, jesteśmy wzrokowcami). Np. do symboliki ikon ilustrujących w naszej ,,Trwamce'' modlitwy różańcowe i tamże tam zamieszczonych gwiazd nie mam najmniejszych zastrzeżeń.

Z Panem Bogiem !!!

martin hückmann

Pozdrawiam Smile

nie jestem znawca gwiazd na niebie , tym bardziej "gwiazdy , gwiazdeczek ", aktorek , aktorow Twisted Evil

i z zycia publicznego doprowadzaja mnie do rostroju i torsji Crying or Very sad

, dlatego tez daje sobie na wstrzymanie ogladania tych "artystow" Evil or Very Mad

scen kulturalnych i politycznych , dla mnie jest to zgraja nierobow , pijaczkow , cpunow, arogantow uwazajacych sie za lepszych od innych , zarabjajace holendarne sumy za nic , lecz nie moje to zmartwienie , to tajatajstwo uwazam za pasozytow spoleczenstwa.
Od czasu do czasu spogladam wieczorami w niebo aby nacieszyc oczy doskonaloscia i harmonia stworzenia czegos pieknego i doskonalego przez BOGA ;gwiazd i innych cial niebienskich w przestworzach.
Umysl ludzki nigdy nie ogarnie wspanialosci i doskonalosci , kolorystyki farb nie zglebionych dziel BOGA:P
[link widoczny dla zalogowanych]

[img][/img]

Pogromca Mocherów

Gwiazdy , najaśniejszą gwiazdą zę tak moge powiedzieć był jezus każdy marzy o tym aby zostać taki jak jezus , ale nikt niebedzie tak doskonały,miłosierny co ja muwie nikt nimoże sie z nim ruwnać..

Kazëb52

Niech będzie wychwalony Jezus Chrystus i Maryja - zawsze Dziewica !!!

Panie ,,Pogromco Mocherów'', rozumiem, że Pan jest wielbicielem Tuska - autora tego niedoszłego przezwiska, który chciał, by ten wymyślny epitet był szczytem pogardy dla katolików, a zwłaszcza ludzi starszych, którzy są ostoją polskości i Miłości do Naszego Jedynego Boga.
Obecnie, ów ,,Moherowy beret'' stał się dumą prawdziwych Polaków i patriotów, zwłaszcza tych mądrzejszych. Sam, jako artysta plastyk, architekt, poeta i nauczyciel ten znaczek noszę z nieskrywaną dumą. Dodatkowo, naszyłem sobie na tym biało-amarantowym miniaturowym ,,Moherowym bereciku'', symbolu mądrości Polaków - moich Rodziców, Nauczycieli, Wychowawców, Znajomych itp. - czarną czwórkę, upodobnioną do Świętego Krzyża. Przypomina ta czwórka o czwartym przykazaniu Bożym i o żałobie po Ojcach Narodu, którzy dali powody, by ich czcić, jak Ojca swego i Matkę swoją. Znak ,,Moherowego beretu'' noszą nie tylko katolicy, ba, nawet nie tylko chrześcijanie, jeśli tylko czują się Polakami albo Polsce dobrze życzą. To taki dzisiejszy znaczek ,,Solidarności'', zwłaszcza jednozgodności w Dobru, Prawdzie, Pięknie i Miłości, kiedy ten związkowy został pozbadnięty tudzież rozmyty w swej idei, nawet graficznie przez tzw. ,,AWS''.
Dziś, to ten niepozorny ,,Moherowy beret'' stał się odważnym widocznym znakiem Miłości do Chrystusa, który to w swoim ziemskim przebywaniu właśnie głównie solidarności nauczał: ,,Jedni drugich brzemiona noście''.

Wracając do tematu - do GRAFICZNYCH PRZEDSTAWIEŃ GWIAZD, to jest to dział takiego samego pisma, jak to, którego uczymy się w szkole na języku polskim, lecz używanego przy pisaniu ikon - wypracowań możliwych do odczytania w jednej chwili i jednym spojrzeniem. Dziś to właśnie pismo obrazkowe staje się bardzo często używanym nawet i na co dzień, już też do świeckich symboli graficznych, z plakatami włącznie. Tego pisma uczymy się na plastyce oraz oglądając obrazy i inne plastyczne przedstawienia w książkach, albumach, kościołach, zamkach czy w muzeach.
Nie ma to - oczywiście - nic a nic wspólnego z tzw. ,,gwiazdami'' filmu i estrady.
- GWIAZDA - w graficznym znaczeniu - jest figurą o symetrii środkowej, z promieniście rozłożoną dowolną liczbą ramion w kształcie trójkątów skierowanych ostrymi wierzchołkami na zewnątrz, czasem będących tylko kreskami, a która jest wykorzystywana jako symbol, np. ciał niebieskich czy pewnych abstrakcyjnych znaczeń, najczęściej związanych z władzą czy dostojeństwem.

- Z Panem Bogiem !!!

Belzeboss

„A poza tym sądzę, że kościół należy zniszczyć”.

Belzeboss

Krzyż jest symbolem morderstwa popełnionym na Chrystusie.

Czy któryś z katolików, może podać mi jakiś fragment z Biblii, który wskazuje wielbienie tego narzędzia zbrodni?

Belzeboss

Jak widać nie mogą Laughing

nitram

Nie mam zamiaru dyskutowac na temat Krzyza , bo to by nie mialo sensu , zreszta wszystkie narzedzia zle uzyte przynosza bol , cierpienie , smierc .

W stpoce masz cytat
[quote]Ewolucja jest nieudowodniona i nieudowadnialna. Wierzymy w nią, ponieważ jedyną alternatywą jest ponadnaturalne stworzenie, a to jest nie do pomyślenia”.

Sir Arthur Keith
[/quote]

A co powiesz na te slowa
[quote]SIŁA STWÓRCZA

"To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy." (RZYMIAN 1:19-20)

Wbrew temu co stwierdza powyższy cytat z Pisma Świętego wielu wpływowych i uczonych ateistów usiłuje przekonać społeczeństwo do poglądu, iż nauka coraz bardziej dowodzi nieistnienia Boga Stwórcy. Rzekomo wszystko da się łatwo i logicznie wytłumaczyć działaniem przypadku i praw natury.

Prawda jest jednakże zupełnie inna. Po pierwsze, nie ma na świecie ani jednego ateisty, który byłby na 100%, bez jakiegokolwiek cienia wątpliwości przekonany o tym, że Bóg nie istnieje. Po drugie zaś, przytoczony fragment z listu do Rzymian okazał się absolutną prawdą na przykładzie tych uczonych, którzy wyłącznie dzięki nauce uwierzyli w istnienie Boga Stwórcy. Najwybitniejszym przykładem takiego naukowca jest zapewne Albert Einstein.

Einstein, wychowany na Darwinie i innych badaczach o materialistycznym spojrzeniu na wszechświat, był początkowo ateistą. Jednakże im bardziej zagłębiał się w naukę tym bardziej przekonywał się o tym, iż świat materialny nie jest dziełem przypadku. Do wiary w Boga Stwórcę nakłoniły go czysto naukowe i rozumowe przemyślenia o czym doskonale świadczy jego niechęć zaakceptowania istnienia osobowego Boga chrześcijan czy judaistów. To właśnie tylko poprzez naukę a nie teologiczne argumenty Einstein doszedł do wniosku, iż musi istnieć jakaś ponadnaturalna rozumna moc, czy też inteligencja posiadająca potężną stwórczą siłę. Tym samym ów niedościgniony badacz potwierdził prawdziwość biblijnego stwierdzenia, iż boskie przymioty Stwórcy "stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła." Choć Bóg Einsteina nie był osobowy uczony traktował Go jednak z najwyższą powagą i respektem o czym najlepiej świadczą jego rozliczne wypowiedzi:

"Moja religia polega na pokornym podziwie tego nieograniczonego wyższego ducha, który objawia się w drobnych szczegółach jakie jesteśmy w stanie dostrzec naszymi wątłymi i słabymi umysłami. To głęboko emocjonalne przekonanie o obecności wyższej rozumnej mocy, która jest objawiona w niepojętym wszechświecie, kształtuje moje wyobrażenie Boga."

Alice Calaprice: "The Quotable Einstein" (Princeton University Press: Princeton, New Jersey, 1996)

"Jesteśmy w sytuacji małego dziecka wchodzącego do olbrzymiej biblioteki wypełnionej książkami w wielu językach. Dziecko wie, iż ktoś musiał napisać te książki. Ale nie wie jak. Nie rozumie ono języków, w których książki te zostały napisane. Dziecko niewyraźnie dostrzega tajemniczy porządek w układzie ksiąg, ale nie wie co to jest. Taki, wydaje mi się, jest stosunek nawet najbardziej inteligentnej istoty ludzkiej do Boga."

Max Jammer "Einstein and Religion", Princeton University Press /1999/, str. 48

Światowej sławy biochemik i noblista Christian Boehmer Anfinsen wyraził podobne przekonanie w równie mocnych słowach:

"Myślę, że tylko idiota może być ateistą. Musimy przyznać, iż istnieje pewna niepojęta moc czy siła posiadająca nieograniczoną zdolność przewidywania i wiedzę, która, po pierwsze, sprawiła, iż cały wszechświat zaistniał."
[/quote]

wiecej mozesz przeczytac pod linkiem

[link widoczny dla zalogowanych]

Belzeboss

Ctr+C, Ctr+V.
Ale masz wiedzę... Laughing

tadam

UWAGA UWAGA UWAGA Kto może niech zakłada konto i kliknie:) (usuń spację między kropką a pl)

wykop. pl/link/1329433/mistrz-sarkazmu-w-tv-trwam/najnowsze/

wykop. pl/link/1331645/zbrodniarze-pobieraja-wysokie-resortowe-emerytury-w-przeciwienstwie-do/

Rozsyłajcie po znajomych i gdzie tam się da Smile

laki

hehe ;D potwierdzam up Smile

Zapraszam również na moją strone w stopce Smile

SarmeniuszuOdpiszTutej

Reklama.

SarmeniuszuOdpiszTutej

Zalogujże się Sarmeniusz.